Následující text není historickou studií. Jedná se o převyprávění pamětníkových životních osudů na základě jeho vzpomínek zaznamenaných v rozhovoru. Vyprávění zpracovali externí spolupracovníci Paměti národa. V některých případech jsou při zpracování medailonu využity materiály zpřístupněné Archivem bezpečnostních složek (ABS), Státními okresními archivy (SOA), Národním archivem (NA), či jinými institucemi. Užíváme je pouze jako doplněk pamětníkova svědectví. Citované strany svazků jsou uloženy v sekci Dodatečné materiály.

Pokud máte k textu připomínky nebo jej chcete doplnit, kontaktujte prosím šéfredaktora Paměti národa. (michal.smid@ustrcr.cz)

Stefan Supranowicz (* 1920)

No i nas zapędzili na stację i do wagonów spakowali, do wagonów towarowych. No i powieźli do Rosji

  • Urodził się 10 stycznia 1920 we wsi Żubłędzie, gmina Mejszagoła (II RP)

  • Przed 1939 rokiem pomagał w gospodarstwie i pracował w rolnictwie

  • Na przełomie 1944 i 1945 roku Stefan Supranowicz został zatrzymany w jednej z łapanek, jakie urządzali Sowieci na polską młodzież

  • Po kilku tygodniach przesłuchań został wysłany do obozu pracy w głąb Rosji

  • Uciekł z obozu i wrócił do domu

Ur. 10 stycznia 1920 we wsi Żubłędzie, gmina Mejszagoła (II RP). Była to wieś tuż przy ówczesnej granicy polsko-litewskiej. Ukończył cztery klasy szkoły, która działała we wsi. Przed 1939 rokiem pomagał w gospodarstwie i pracował w rolnictwie. W czasie okupacji niemieckiej był na liście osób, które miały wyjechać na roboty do Rzeszy, ale dzięki splotowi szczęśliwych okoliczności i dzięki życzliwości miejscowego wójta został odesłany do domu. Na przełomie 1944 i 1945 roku został zatrzymany w jednej z łapanek, jakie urządzali Sowieci na polską młodzież. Po aresztowaniu i przewiezieniu do więzienia na Łukiszkach, po kilku tygodniach aresztu i przesłuchaniach został wysłany do obozu pracy w głąb Rosji. Przebywał w Stalinogorsku i w obozach przy dwóch kopalniach węgla. Obsługiwał tam m. in. pompy elektryczne. W obozie przy drugiej kopalni węgla więźniowie praktycznie nie byli pilnowani, w związku z tym Stefan Supranowicz uciekł z obozu tak jak i wielu innych więźniów. Po szczęśliwym powrocie do domu przez kilka miesięcy żył bez żadnych dokumentów, co było powodem kilku nieprzyjemnych i niebezpiecznych sytuacji. Korzystając z przychylności miejscowych sowieckich urzędników i po przedstawieniu nieprawdziwych okoliczności rzekomego zwolnienia z obozu, otrzymał stosowne dokumenty, co zakończyło definitywne okres życia związany z łagrem. Stefan Supranowicz w kolejnych latach pracował w kołchozie wykonując różne prace, w tym administracyjne. Ożenił się, miał syna i córkę. Mieszka w Jawniunach pod Wilnem.

© Všechna práva vycházejí z práv projektu: Oral History Archive - Budapest

  • Příbeh pamětníka v rámci projektu Oral History Archive - Budapest (Maciej Melon)